SYLWESTER

Skurczpoliczka

Jest jeszcze taka chata w świętokrzyskiem obok wsi Mąchocice Kapitulne.
Też trzeba wszystko wnosić na plecach pod górę i nie ma bieżącej wody ale imprezy tam są po oporze. Wita się nowy rok na Czarnym Kamieniu czyli takim skalistym szczycie z przepaścią z widokiem na Kielce. Może trochę za bardzo eco jak dla - über cunt Smile

?
W dniach zrównania dnia z nocą przyjeżdżają tam szamani i odprawiają obrzędy oczyszczenia aury oraz obłaskawiają matkę ziemię.

Ja się rozpisuję o miejscach mocy a mój przedmówca martwi się o infrastrukturę Smile

Wadą tych miejsc jest to, ze nie wszyscy z nas dadzą radę fizycznie się tam dostać z bagażem prowiantem itd.

BTW: whois über cunt ?

Twisted Evil

benny_the_dog

Szamański pomysł jest niezły, ale chyba nie na naszą wyprawę. Wg mnie miejsce bez wody bieżącej odpada. Szczególnie zimą. Ale dobrze kombinujesz... Smile

overkant

od stawiania klocka na mrozie można dostać skurczu policzka ale mieliśmy zbierać pomysły na sylwka a nie sprawności harcerskie - super jak miejsce ma fajny klimat nawet kosztem infrastruktury jak woda bieżąca czy prónd ale do tego by tak się stało nie wystarczy wychodek nazwać fantazją. Zresztą nie ważne - nadal jesteśmy w polu Very Happy

Skurczpoliczka

Jeśli nie wyzbędziesz się szumu cywilizacji i nie zbliżysz do natury to zapomnij o duchowym oczyszczeniu... -=ROOTS CZŁOWIEKU=-
Ogrzewany pompą ciepła domek w dziczy z jacuzi nie daje cienia możliwości przeżycia katharsis. Musi być piec na drewno problem z prądem i zasięgiem gieesemów. Dobrze jak wodę trzeba napompować i przynieść dalej nagrzać i użyć do ablucji. Prawdziwy muzułmanin myje sie 3 razy wtedy jest czysty.
Wody trzeba ze dwa wiadra.
Aby nagrzać wodę trzeba narąbać drewna rozpalić ogień wyrzucić popiół itd.
Cudownie działa poranne mycie śniegiem picie żródlanej wody lepszej niż ta w butelkach i widoki za oknem jak z National Geographic...
Problemem jest to że trzeba włożyć w taki relaks dużo wysiłku fizycznego ale to też oczyszcza Smile

W Świętokrzyskich promują Walkathlon można też spróbować jak macie siłę.

WhoreHead

Skurczpoliczka..... kim jesteś? jak się tu znalazłeś? co czyni cię wyjątkowym?

WhoreHead

Nie ważne, już wszystko wiem.
Przerażająca jest szybkośc z jaką dało się to ustalic. Jebany google.

Skurczpoliczka

Rzeczywiście przerażające. Chyba wyjadę w Bieszczady.

WhoreHead

zuzica

nie wiem czy wskrzeszanie tego tematu ma jeszcze sens, ale sprobuje...

ja to bym nawet byla za zakosztowaniem hardkoru w postaci chatki bez pronu i wody, byleby tylko cieplo tam bylo. Przez 3-4 dni, bo na tyle chyba chcemy jechac, dalibysmy rade a sylwek na pewno dlugo pozostalby w naszej pamieci:)

jak nie to moze jednak wrocic do pomyslu wyjazdu do Lwowa? Wszak to lepsze niz geriatryk.

WhoreHead

Może Zawoja? Kto nie zna powinien poznac, a kto zna nie powinien byc trudny do namówienia.
Nie wiem, czy akurat WAS to interesuję, ale, można by napewno od Rudego chatkę wziąc na pare dni sylwestrowych. Nie ma tam wprawdzie wody bieżącej, ale jest przeuroczy widok na Babią Góre, i reszta rekwizytów -chociaż bardziej ich brak- do przeżycia katharsis i duchowego oczyszczenia.

-Ręcznie zbudowana przeze mnie wędzarnia do produkowania najlepszej możliwej zagrychy.
-Wychodek - z dziurą obitą dookoła kawałkami styropianu.
-Brak przysznica.
-Kafelkowy piec - na którym wszyscy kurwa mac za każdym razem wieszają swoje zmoknięte skarpety w romby albo inne kononowiczowskie wzory pojawiające się na ciuchach współpodróżnych jak tylko się w góry wjedzie..
-Sąsiad młodo-emerytowany-górnik-alkoholik który bimber pędzi.

benny_the_dog